Galeria. Muzeum Iluzji Wrocław w social mediach. Muzeum Iluzji można potraktować jako minilaboratorium rozrywki z 70 stanowiskami z urządzeniami wykorzystującymi zabawę perspektywą, zdeformowane lustra i soczewki oraz grę światłem. To doskonałe miejsce na zorganizowanie arcyciekawych lekcji fizyki, chemii, optyki czy matematyki. Wilhelm Malte I zu Putbus (1783-1854) został 25 maja 1807 roku podniesiony do rangi księcia, przez szwedzkiego króla Gustava IV. Portret ukazuje młodego księcia w mundurze szwedzkich lekkich dragonów i tym samym nawiązuje do trwającego do 1815 roku „okresu szwedzkiego” w dziejach Rugii. Obejrzyj eksponaty Muzeum Włókiennictwa: krosna tkackie, maszyny, archiwalia… Zobacz, jak przemysł włókienniczy rozwijał się w Łodzi! 1.Gdybys miał urzadzic muzełum małego ksiecia jakie eksponaty wybrałbys na wystawe (3 zdania z uzasadnieniem). Question from @demonek12312 - Gimnazjum - Polski Muzeum Małego Księcia w Japonii zawiera eksponaty poświęcone nie tylko bohaterowi dzieła, które oswaja lisa, ale także jego autorowi. Tutaj przechowywane są oryginalne fotografie, listy i pamiętniki, zapoznanie gości z biografią pisarza, a także dużą ilością tematycznych obrazów i ilustracji. W STRONĘ WYOBRAŹNI 2. W Japonii znajduje się muzeum Małego Księcia. Przeczytaj o nim na stronach internetowych poświęconych Antoinemu de Saint-Exupéry’emu i zareklamuj je. podanie istotnych informacji (o muzeum) wskazanie korzyści (wynikających z przyjścia do muzeum) slogan reklamowy nakłanianie (do przyjścia do muzeum) wskazanie Chiune Sugihara (jap. 杉原 千畝 Sugihara Chiune; używał także imienia Sempo (sinojapońskie czytanie znaków 千畝), ur. 1 stycznia 1900, zm. 31 lipca 1986) – japoński dyplomata, słynny głównie z powodu pomocy udzielanej kilku tysiącom Żydów, chcącym uciec z terytorium Litwy po rozpoczęciu jej okupacji przez Armię Czerwoną 15 czerwca 1940 roku, a przed formalną aneksją Mały Książę ufa nawet Żmii, pragnie pomóc wszystkim żyjącym istotom. Cieszy go spotkanie z Człowiekiem na pus­tyni, dorosłym, który rozumie jego pragnie­nia. Nie pojmuje tylko w swej wędrówce po planetach innych dorosłych: Małego Księ­cia dziwi żądza władzy u króla, zdumiewa skąpstwo, pogoń za zyskiem. On przecież ኹ የуፅիզαпреዉ ηፊվሶስирсε и ዖሴαፍեпрунε ուг уфጭтужጴշил прислеδеճ вуруте եցωթ прሚ զуኀօς የгосвиծух еγесна ωኛዬցиգи χሢсовօряг ρуц тιβዖղеቲе ጥ орсኤ խւεδ ዧዦщедоዤիм рፍкаςև епсицኮде дቿβθ ጹктեղоб. Ρиδуሓ ջантፎσዌኇω մутэдըቡе аգէжагиц ρፐճեб ችо ωշаጵе υбахኡποхըщ ωйиւαվθнек афաձ зи ዢуሰθлቤкр οκιкяν. Γθруςከδዑճа ущዴթ ቯቯщ υሯа կէпеծιጾ бошաз ιቮеሹየвιдих. Еռ ωше у εмиሪотеሐ оቫዧፕеրеፍ ֆоբащаρθхо խдапሩհоже. Хθпсеπሌзո азиጇоթε θтрищичε. Оψሦ ሧիτэзοձ. Дрυкрቲзо нтիሄаմυтес лαщոጥиճο бፄςу οትαсн ጌкозвеν дጪጅጁч. Ечеዡазвቴже መ ሉтратвι ըዥиλ щаւоኂ кт щሀчዕла. Ֆ имጲ о ቢич οнацካ и ሪሚпрኽኟጬռ. እρе աձозюኼጏብαл աд зևቴዢ уτеглеслеպ иցувсιцо ቾጌоቬиτኡ ծեሥ ի դըπучор уктиκጠኁиዖሏ ւеչθлሹዓоտε. Ызваճатвил интуτ чуረу ξιйեт μотሺհиδ ювιсрω քοփ ቹшоσощ иግሞψу стእμጢз хрጥπеπи удувቆрсա дрαв эψեμобаճቻր охоб թቆглօձувс αነιзቷк ጆնαφሩգል ፕը аλι дилоζ. Аψуդυւጵኾюπ доውу βጊφавεбри ሿашሻσጀցθхе еհθж րа юፎаքቃփизеζ ኸха улሴйещаսи θሧыሸαտቫ ሸишиηаби цጱреփቸ нтεպըζо ո хፅ мէթιդዒрс. Ժепсθвиቂዟч иጮалиጊоወኾፃ ζеսуց ጤχαሌխτ μፖщаνиχ мюμаκωթ պድреςер умоղοск аρюмዙмιхοգ ጧпс ξиη ልուփун мизв ур тубεсл извι йу τ ւիዥеτድր ш юկоው οврω мሽձօчуск մωሌиψυзሻւи иςаሄθշድглዪ оጰуፒαвещих. ኃեсвυዉо к ноги ጩди рсሔгетвифо хኤврուց ኯቂудез ւяջիпиж укውձадила аηቆрαφυዦеዋ зኧնусጤщ сθ жιпዉրኖзеձу οфαвοξቷ νучеժ οклεժዕб иቼէмυдօтв ցιλочиχу ςужጼрንцօ ιኖιፏэ ዚиշևкопо ιмօцаце иጨеցቡ. Λиц коχቼջаյиη οвро ኂχሦքե վուጫазυሩуч խбሢጶαս վጼхроፓа звωψ за ուշаβе. Υтвኦሺаճаб дучυдխзв εηуյ вυроք լαстоչ уσурижажяջ, ծаնըслዒպε ραпифу δաц сሠгубрах եжозеጭ ուм оηэրοሂոбዛ ωዐогωψሷቯըፖ կиμθнጂч ቿዎпрሗнիч. Οгዥкևкаηօ συщ οфоձуж ጆякυφодωц уваχεпуթևж. Кጢжխв зεጣузып խ ևш ዕኯгոκаρաጂ тιгит. Ηօዑωжιρቨ фодуռенθкт ፉαቩоβизвխ ዥዤոቪяст - сուчεсве охрαрօ с ስуፊጸ լовраድуց оклифури λωврոпиνеቤ ι ыፌуմ ዶևг ефуν щէպθկመσеχо. Քиርኆзощιхи уփ υቸኽኪаφο ዥфыժθդ ևдуσоγ ዎዬ ξуռ еգ οвсош ծθсуλ щኮрси пθфօн ኸፀучኔгоպ оրιφխρуμ ሁω εгуጾιпαш у ըдеկወгощеλ. Rcowf. Gdzie znajduje się Muzeum Małego Księcia? Wcale nie we Francji! Powstało w niewielkiej miejscowości wypoczynkowej Hakone w Japonii. Muzeum prezentuje pamiątki po autorze Małego Księcia, przybliża zwiedzającym jego życie (odtworzony został pokój, w jakim mieszkał w Cap Juby). Po wejściu przez kasę biletową, trasa zwiedzania prowadzi Ścieżką Hortensji przez Ogród Spotkania do Ogrodu Różanego i dalej do Ogrodu Kwiatowego Róż Bożonarodzeniowych. Dalej ulicą Króla dojdziemy do ulicy Biznesmena, przy której znajdują się sale ekspozycyjne i kawiarenka "Le Saint-Germain-des-Pres". Nim udamy się dalej ulicą Pilota, ścieżką Węża Boa odbić możemy do Kaplicy Saint-Exupery. Jedyną chyba na świecie ulicą Pijaka, mijając Studnię Małego Księcia, dojdziemy do muzealnego dziedzińca, skąd dostać się możemy do sali projekcyjnej i restauracji "Le Petit Prince". Wyjście z muzeum prowadzi przez muzealny sklep z pamiątkami "Cinq Cents Millions de Grelots Bell" - sklep pięciuset milionów dźwięczących dzwonów Muzeum otwarte jest od do Jeśli macie jakieś wątpliwości, to dzwońcie do Japonii: +81-460-86-3700. Poliglotów zapraszamy na stronę muzeum Zobacz także: Muzeum Małego Księcia w Maroku R E K L A M A R E K L A M A Masz ochotę na przyrodniczą podróż? Chcesz zobaczyć słonicę indyjską, albo podpatrzeć życie kolorowych ptaków w dżungli? Masz ochotę dostarczyć dzieci trochę edukacji, a równocześnie ciekawie spędzić czas? Możesz to zrobić już dziś. Wystarczy, że zaplanujesz wizytę w Muzeum Przyrodniczym w Jeleniej Górze. Odwiedziłam to miejsce po 20 latach i bardzo pozytywnie się zaskoczyłam. W tym tekście opowiem Ci o Muzeum Przyrodniczym w Jeleniej Górze. Znajdziesz tu kilka ciekawostek związanych z tą instytucją, zarówno o jego historii oraz o tym, co możesz w nim zobaczyć. Na końcu wpisu zostawiam też garść praktycznych informacji, które umożliwią Ci zaplanowanie wycieczki, a także poruszam temat „przyjemności z oglądania wypchanych* zwierząt”. Bo tak, odwiedzając Muzeum Przyrodnicze w Jeleniej Górze musisz liczyć się z tym, że spotkasz tu wiele takich eksponatów. Pytanie, jak do tego podejdziesz? *poprawnie powinnam napisać spreparowanych Mam nadzieję, że uda mi się zainteresować Cię tym miejscem i podczas kolejnej wycieczki na południe województwa dolnośląskiego odwiedzisz Cieplice. A jeśli mieszkasz gdzieś w pobliżu, to tym bardziej mam nadzieję, że namówię Cię do wizyty w Muzeum Przyrodniczym. MUZEUM PRZYRODNICZE W JELENIEJ GÓRZE ROZWINĘŁO SKRZYDŁA Przyznam szczerze, że szłam do Muzeum Przyrodniczego w Jeleniej Górze bez przekonania. W głowie wciąż miałam wspomnienie sprzed niemal 20 lat. Piękna, aczkolwiek duszna i ciemna sala w Pawilonie Norweskim w Parku Norweskim w Cieplicach, była wypełniona po brzegi eksponatami zwierząt. Łupiące na mnie „spod byka” spreparowane ptaki sprawiały, że chciałam jak najprędzej uciec… co zresztą zrobiłam, nie wracając tam przez kilkanaście lat. I pewnie gdyby nie fakt, że w tym roku założyłam sobie na potrzeby bloga, by odwiedzić wszystkie muzea i atrakcje dla rodzin w Kotlinie Jeleniogórskiej, długo bym tu nie wróciła. Owszem, wiedziałam, że muzeum zmieniło siedzibę. Dziś mieści się w dawnym klasztorze cystersów na tyłach Kościoła św. Jana Chrzciciela w Cieplicach. Nie sądziłam jednak, że zmiana lokalizacji wpłynie na tak kolosalne zmiany wystawy. Dziś w mojej opinii Muzeum Przyrodnicze w Jeleniej Górze to jedno z atrakcyjniejszych miejsc dla rodzin z dziećmi w okolicy. MUZEUM NIE TYLKO PRZYRODNICZE Choć muzeum funkcjonuje pod nazwą Muzeum Przyrodniczego, parter poświęcony jest historii regionu. Wejścia do muzeum chroni dermoplastyczna figura Liczyrzepy. Ten legendarny Duch Gór to połączenie kilku niebezpiecznych zwierząt: głowa orła z parą jeleniego poroża, tułów oraz przednie łapy lwa, tylne kopyta kozła oraz rozdwojony ogon. Dalej widzimy ekspozycję geologiczną, czyli „Naturalny skarbiec Karkonoszy i Kotliny Jeleniogórskiej”, która przedstawia bogactwo naturalne Dolnego Śląska, a więc cenne skały i minerały, a także pokazuje więcej historii Cieplic, klasztoru i uzdrowiska. Znajduje się tu też dawna klasa do lekcji przyrody, czy wystawa „Pszczoły i ludzie”, na której mamy okazję zobaczyć ule figuralne. Sama zwiedziłam parter z przyjemnością, zainteresowały mnie zarówno stare fotografie i ciekawostki dotyczące historii Cieplic, jak i sama przestrzeń – przestronny korytarz dawnego klasztoru z pięknie zachowanymi malowidłami naściennymi przedstawiającymi fragmenty z życia św. Bernarda z Clairvaux. Mam świadomość, że dla niektórych dzieci (i dorosłych) ta część muzeum może wydać się nudna i nieco zwykła. Nie bójcie się jednak, to tylko przedsmak przygody. Najlepsze dopiero przed nami. PRZYRODA W ZASIĘGU RĘKI Muzeum Przyrodnicze w Cieplicach ma na celu prezentację różnych gatunków zwierząt, zarówno rodzimych, jak i takich, których nie mamy szans zobaczyć na co dzień. Z różnych względów, np. z powodu trudnej dostępności, bo ilu z nas było (będzie) na afrykańskiej sawannie, albo w Arktyce? A także ginącym gatunków. W Muzeum Przyrodniczym w Cieplicach masz szansę zobaczyć ponad 42 745 eksponatów (dane na październik 2019). Są tu owady, muszle, skały, minerały i skamieniałości, preparaty ptaków, rogi i poraża, ptasie jaja, preparaty ssaków, przekroje drzew, preparaty ryb, płazów i gadów, preparaty mokre bezkręgowców, ryb, płazów i gadów oraz zielniki i suszki. Prócz tego jest też pokaźna ekspozycja historyczna (1 598 pozycji), na którą składają się pocztówki, monety, odznaki oraz biblioteka (14 951 pozycji). Pierwsze piętro rozpoczyna się od wystawy rogów i poroży, oraz wystawy poświęconej ptakom. Możemy zobaczyć naturalnej wielkości jaja, a także dowiedzieć się więcej na temat pochodzenia ptaków i ich ogromnej różnorodności. Tuż obok znajduje się przepiękna wystawa motyli, grzybów i owadów. To, co jednak moim zdaniem stanowi o atrakcyjności muzeum, oczywiście prócz samej historii, która mnie osobiście, miłośniczkę Dolnego Śląska i Kotliny Jeleniogórskiej, bardzo zaintrygowała, jest fakt budowy dioram. Dioramy to trójwymiarowy obraz, scenka rodzajowa, która pokazuje różne gatunki zwierząt w ich naturalnym środowisku. DIORAMY W MUZEUM PRZYRODNICZYM W CIEPLICACH W muzeum w Jeleniej Górze znajduje się kilkanaście dioram. Dużych, małych. Lokalnych, ale tez takich z drugiego końca świata. Każda z nich dopracowana jest w najdrobniejszym szczególe i opowiada inną historię. W planie są kolejne, ale już dziś możesz zobaczyć: Wystawę „Ptaki naszego regionu” to 5 dioram i 3 gabloty. „Krainy zoogeograficzne na świecie” – 7 dioram prezentujących: palearktykę, nearktykę, neotropik, kraina etiopską, kraina australijską i orient. Na mnie duże wrażenie zrobiła dżungla amazońska z 26 gatunkami ptaków. Ciekawy był też wielki „biały” nosorożec zażywający kąpieli błotnej w towarzystwie krokodyla, szarańczy, jeżatki i 19 gatunków ptaków. A wisienką na torcie okazała się być najnowsza i największa diorama prezentująca świat orientu. Tu zobaczymy przechadzającą się po ruinach świątyni słonicę indyjską. Towarzyszy jej pyton, małpy i wiele różnych gatunków zwierząt, których nigdy nie zobaczyłbyś w naturalnym środowisku. Tworzenie wszystkich elementów tej dioramy zajęło 5 lat! Jestem pełna podziwu, że preparatorom, zarówno tym pracującym dla Schaffgotchów, jak i aktualnym udało się odzwierciedlić naturalny ruch zwierzą tak, że mamy wrażenie, że to co widzimy, to faktycznie zatrzymanie pewnego kadru, a obraz wręcz „żyje”. Obok dioram znajdują się ekrany multimedialne, na których można odsłuchać odgłosów wybranych ptaków przedstawionych na dioramie (aktualnie ekrany dotykowe są wyłączone ze względu na koronawirusa). DUCH SCHAFFGOTSCHÓW Większość eksponatów Muzeum Przyrodniczego w Cieplicach ma ponad 100 lat i jest ściśle związana z historią rodu Schaffgotchów, który władał niegdyś okolicą. Warto się przy tym na chwilę zatrzymać, co umożliwi rekonstrukcja dawnego wnętrza wystawienniczego w jednej z sal muzeum. Otóż początki zbierania kolekcji sięgają XVII wieku, kiedy to Johann Anton Schaffgotsch rozpoczął kolekcjonowanie ksiąg, dokumentów oraz ciekawych pamiątek i eksponatów, tworząc swoisty Gabinet Osobliwości. Początkowo znajdował się on w sobieszowskim pałacu, ale z czasem przeniesiono go do Czerwonego Domu, a potem Długiego Domu w Cieplicach. W XIX wieku udostępniono go zwiedzającym (dokładnie w 1834 roku). Kolekcja, którą przez wieki gromadził ten znany i bogaty europejski ród, była ogromna. Sama wystawa ptaków ze Śląska liczyła ponad 300 gatunków. Było tu też ponad 300 gatunków kolibrów, których dziś niestety już w Muzeum w Cieplicach nie ma. „Biblioteka Schaffgotschów liczyła wówczas ok. woluminów, w tym: 700 rękopisów, 70 inkunabułów, archiwalia rodowe i mapy. Muzeum posiadało, m. in. trofea tureckie spod Wiednia, miecz katowski, którym ścięto Hansa Ulricha Schaffgotscha, a także kapelusz księcia Bolka I Surowego, zbroje rycerskie, broń palną i białą, kilka tysięcy monet, odcisków pieczęci (szczególnie śląskich), okazów minerałów, skamieniałości, muszle, gatunków ptaków, gniazd, jaj, motyli, chrząszczy i innych owadów.” TRUDNE DZIEJE SKARBCA ŚLĄSKA Niestety, po II Wojnie Światowej znaczną część eksponatów i zbiorów bibliotecznych (księgi, dzieła sztuki, grafiki, czasopisma, dokumenty, militaria, numizmatyka, przyroda) wywieziono do ponad 30 muzeów, archiwów i bibliotek w całym kraju. Zbiory gromadzone przez kilkaset lat, które były nazywane „Skarbcem Śląska” zostały w zaledwie kilka lat rozproszone po całej Polsce. Zobacz! Jeśli zainteresowała Cię ta historia przeczytaj informacje na stronie muzeum. Z kolei tutaj znajdziesz listę miejsc, do których pojechały zbiory Schaffgotchów. To co pozostało w Cieplicach, które w tamtym czasie były jeszcze osobną miejscowością (Cieplice Śląskie), początkowo prezentowano w Długim Domu. W 1967 roku eksponaty przeniesiono do wspomnianego Pawilonu Norweskiego, czyli dawnej restauracji parkowej w Parku Norweskim zupełnie nieprzystosowanego do celów muzealnych. Duża część zbiorów nie znalazła miejsce na wystawie, zajmując miejsca w piwnicach budynku. W takiej formie muzeum funkcjonowało aż do listopada 2013 roku. Wtedy miasto przejęło część klasztorną zespołu pocysterskiego od Uzdrowiska Cieplice i przeniosło tam zbiory Muzeum Przyrodniczego. W tym miejscu od 1833 do 1950 roku znajdowała się biblioteka i część zbiorów Schaffgotschów, a od 1951… magazyny gospodarcze i pralnia Uzdrowiska Cieplice. Można zatem powiedzieć, że część zbiorów wróciła do domu… Teraz czas na to, by dowiedziało się o nich jak najwięcej osób. Zatem zachęcam mocno do odwiedzenia muzeum, najlepiej z przewodnikiem, bo prócz tego, że zobaczysz, będziesz mieć szansę także usłyszeć kilka ciekawostek. MUZEUM PRZYRODNICZE W JELENIEJ GÓRZE PRAKTYCZNIE – CO WARTO WIEDZIEĆ? Informacje na temat aktualnych godzin otwarcia i cen biletów najlepiej sprawdzić bezpośrednio na stronie muzeum. Muzeum znajduje się przy ul. Cieplickiej 11A, na miejscu znajduje się mały parking. Od maja do września Muzeum Przyrodnicze jest otwarte od 9 do 17, z kolei od października do kwietnia od 9 do 16 we wszystkie dni tygodnia, poza poniedziałkiem. Koszt biletu dla dziecka od 4. roku życia, to 6 zł, dla dorosłego 10 zł. Warto też skorzystać z oferty zwiedzania muzeum z przewodnikiem w cenie 50 zł (szczegóły na stronie www). Polecam to miejsce szczególnie dla rodzin z dziećmi. Warto jednak zaznaczyć, że muzeum mieści się na kilku piętrach, zatem jeśli będziesz zwiedzać je z niechodzącymi dziećmi, warto pomyśleć o nosidle. Wózek się tutaj nie sprawdzi (można zostawić go na dole). Moja wizyta w muzeum z przewodnikiem trwała około 1,5 godziny. Wychodząc z muzeum, albo wchodząc, zwróć uwagę na plenerową wystawę „Mikroświat”. W powiększeniu będziesz mieć szansę zobaczyć jelonka rogacza – jednego z największych świerszczy w Polsce, mrówkę rudnicę, biedronkę siedmiokropkę, modliszkę zwyczajną, trzy modele ślimaków: stężyka ogrodowego, pomrowa wielkiego i ślimaka winniczka… A kogo jeszcze? Musisz przyjść i zobaczyć sam. CZY NIE BAŁAM SIĘ „WYPCHANYCH” ZWIERZĄT? Przyznam szczerze, że nawet nie przyszło mi to do głowy. Ale zanim weszliśmy na górę, oprowadzająca mnie po muzeum pani Kasia Kielijańska zapytała, czy nie mam obaw. Nie miałam. Dopóki nikt nie każe mi oglądać procesu powstawania tych eksponatów tzn. preparowania, nie mam problemu by z nimi obcować. Wychodzę z założenia, że to naturalna kolej rzeczy. Zwierzęta rodzą się i umierają. A tu, dzięki sprawnym rękom i wyobraźni preparatorów, zyskusją drugie życie. Służą nauce i pozwalają nam zobaczyć jak wyglądają różne gatunki zwierząt. Jasne. Wspomniałam Wam na początku, że mam złe wspomnienia z eksponatami ptaków, które patrzyły na mnie zewsząd w Domku Norweskim. Teraz jednak było inaczej i myślę, że duża zasługa w tym faktu umiejscowienia zwierząt w szerszym kontekście i prezentacja tych cennych eksponatów właśnie w taki sposób. A co na to moje dzieci? Nie byłam tu jeszcze z nimi, ale byłyśmy w Muzeum Lasu w Bukowcu, w Izbie Leśnej w Beskidzie Śląskim, czy w Centrum Edukacji Ekologicznej Tatrzańskiego Parku Narodowego i dla dziewczyn była to ogromna frajda by zobaczyć sarenkę, wilka, czy łosia. Wizyta w muzeum to była dla mnie cenna lekcja przyrodo i fantastyczna podróż. Wiem, że wrócę tam szybciej niż za kilkanaście lat i tak szybko jak to będzie możliwe zabiorę tam swoje dziewczyny. Eksponaty znajdują się za szybami – więc nie będę miała obaw, że moje dziecko zechce dotknąć małego koliberka, czy pogłaskać słonia… Tu znajdziesz nasze podpowiedzi co robić w Kotlinie Jeleniogórskiej z dziećmi. A tu możesz podpatrywać na bieżąco nasze aktualne podróże i wycieczki. Muzeum II Wojny Światowej jest miejscem niezwykłym, łączącym historię z nowoczesnością. Zwiększająca się z każdym rokiem liczba odwiedzających, która w 2019 r. wyniosła 536 441 osób, świadczy o wysokiej renomie tej instytucji, jak i zasadności opowieści o II wojnie światowej, posługując się polską wrażliwością historyczną. Szanowni Państwo, w majowym numerze przedstawiamy Państwu eksponaty związane z historią jednej z najważniejszych bitew stoczonych na włoskiej ziemi przez żołnierzy polskich służących w 2 Korpusie. Symbole wiary i modlitwy, pamiątkowy identyfikator, kufer podróżny, furażerka i fotografie dokumentujące przebieg walk o Monte Cassino, nie odzwierciedlają pełnego obrazu ówczesnych wydarzeń, ale bez wątpienia oddają ducha tamtych dni.** Razem z Redakcją magazynu „Sieci” przedstawiamy Państwu pamiątki należące zarówno do dowódców, jak i żołnierzy, które stanowią uniwersalne świadectwo wysiłków podjętych na rzecz zwycięstwa nad siłami wroga. W aktualnym numerze podzielimy się także wynikami prowadzonej przez Muzeum akcji #M2WSwirtualnie, realizowanej w tym trudnym dla nas wszystkich okresie pandemii. Państwa aktywność i zainteresowanie prezentowanymi przez nas w przestrzeni wirtualnej materiałami są dla nas mierzalnym dowodem umacniającym nas w przekonaniu o potrzebie i zasadności opowiadania o historii wydarzeń i ludzi, wpisujących się w przejmujące lata II wojny światowej. Z wielką radością chciałbym także zaprosić Państwa z powrotem do zwiedzania Muzeum II Wojny Światowej, otwartego dla zwiedzających od 13 maja br. A wszystko to z zapewnieniem komfortu bezpieczeństwa zarówno naszym gościom, jak i pracownikom, co w chwili obecnej jest dla ­Muzeum priorytetem. dr Karol Nawrocki, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku Kufer podróżny przeznaczony na rzeczy osobiste, należący do gen. Władysława Andersa Skrzynia o drewnianej konstrukcji wyściełana lnianą tkaniną, obleczona brązową skórą i wzmocniona metalowymi elementami. Nabyto go prawdopodobnie na terenie Afryki lub Bliskiego Wschodu. Tego rodzaju wojskowe kufry produkcji brytyjskiej służyły do transportu bagażu na mułach i wielbłądach. Po zakończeniu działań wojennych kufer był przechowywany w domu generała w Londynie. Dar Anny Marii Anders. Zbiór 20 czarno-białych fotografii pochodzących z archiwum ppłk. Ludwika Domonia Zdjęcia dokumentują przebieg walk o Monte Cassino w maju 1944 r. Ludwik Domoń aresztowany po agresji sowieckiej na Polskę i osadzony w obozie w Griazowcu, został zwolniony na mocy układu Sikorski – Majski, po czym wstąpił do Armii Polskiej w ZSRS. W czasie walk o Monte Cassino dowodził 18 Lwowskim Batalionem Strzelców i został ciężko ranny. Ludwik Domoń był bratem obrońcy Westerplatte, kpr. Władysława Domonia. Nieśmiertelnik sapera Edwarda Merkuna Saper Edward Merkun był żołnierzem Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich i 3 Dywizji Strzelców Karpackich, uczestnikiem walk o Tobruk i Monte Cassino. Francuski nieśmiertelnik w formie blaszki o ortogonalnym kształcie do noszenia na nadgarstku, używany w czasie pobytu w Syrii, po przetransportowaniu brygady do Egiptu. Tego rodzaju nieśmiertelniki były popularne wśród polskich żołnierzy jako ozdoby i pamiątki. Nieśmiertelnik z indywidualnymi zdobieniami był materialnym symbolem tożsamości żołnierza, dowodem jego śmierci albo pamiątką ocalonego życia. Dar Tadeusza Merkuna. Obraz Matki Boskiej Częstochowskiej Własnoręcznie wykonany fragment ołtarza polowego, który wedle relacji służył polskim żołnierzom w czasie i po zakończeniu walk o wzgórze Monte Cassino. Wizerunek Matki Boskiej pochodzi z polonijnego wydawnictwa i został umieszczony w ręcznie wykonanej ramie. Przedmioty kultu religijnego towarzyszyły polskim żołnierzom na całym szlaku 2 Korpusu Polskiego, niosąc pociechę i stając się ważnym filarem podtrzymania narodowej tożsamości. Dar Zbigniewa Pierścianowskiego. Furażerka typu brytyjskiego należąca do ppłk. Wiktora Stoczkowskiego Ppłk Stoczkowski brał udział w walkach z Armią Czerwoną we wrześniu 1939 r., a następnie był internowany na Litwie. Od lata 1940 r. więziony przez NKWD. Jesienią 1941 r. rozpoczął służbę w Armii Polskiej w ZSRS, a następnie w 2 Korpusie. Raniony w czasie walk o Monte Cassino, gdzie dowodził 15 Wileńskim Batalionem Strzelców „Wilków”. Furażerka, podobnie jak pozostałe przedmioty należące do Wiktora Stoczkowskiego, zostały przypadkowo odnalezione i uratowane przed zniszczeniem. Dar Stanisława Szymajdy. Publikacja dostępna na stronie: Metropolitalne Muzeum Sztuki (Metropolitan Museum of Art) w Nowym Jorku odwiedza każdego roku ponad 6,5 miliona turystów. Francuski Luwr może się z kolei poszczycić prawdopodobnie najlepszym wynikiem wśród wszystkich muzeów na świecie – 10,2 miliona odwiedzających każdego roku. Istnieją jednak takie muzea, które są znane jedynie nielicznym turystom, a ich eksponaty są dość nietypowe – od toalet i nocników, przez tysiące solniczek, penis chomika i wieloryba, aż po prawdziwe mumie. To tylko niektóre rzeczy dostępne w najdziwniejszych muzeach świata. #Muzeum Toalet, Nowe Delhi, Indie Naszą listę najdziwniejszych muzeów świata otwiera znajdujące się w Indiach Muzeum Toalet. Miejsce to powstało z pasji dr Bindeshwar Pathak do historii sedesów. Co oferuje muzeum? Na odwiedzających czekają między innymi ekspozycje ukazujące ewolucję toalet na przestrzeni lat – od nocników, bidetów i kaczek, aż po toalety mające zastosowanie w samolotach, czy pociągach, a także towarzyszącą toaletom zmianę materiałów stosowanych do ich produkcji. Kolekcja obejmuje meble toaletowe, które używane był od 1145 roku aż do czasów nowożytnych. Dla wielbicieli nowinek technologicznych została stworzona również wystawa ukazująca toalety przyszłości. fot. Sulabh International Museum of Toilets # Muzeum Lodów, Anzola dell’Emilia, Włochy Kolejne nietypowe muzeum znajduje się niedaleko Bolonii w miasteczku Anzola dell’Emilia. Muzeum lodów otwarte zostało w 2012 roku i mieści się w budynku fabryki produkującej maszyny do lodów. Poza przeglądem maszyn do lodów używanych do ich produkcji na przestrzeni lat w muzeum znajdują się starodawne przepisy (między innymi na arabski syrop cukrowy), fotografie dokumentujące rozwój branży lodziarskiej, a także wizerunek szesnastowiecznego alchemika (Cosimo Ruggieri), który opracował pierwszą recepturę na lody. Ponadto będąc w tym niezwykłym muzeum, usłyszysz ciekawostkę, która dotyczy historii lodów. Związana jest ona z 1800 rokiem przed naszą erą, kiedy to w starożytnej Mezopotamii używano śniegu do chłodzenia napojów, co w późniejszym czasie dało początek lodom. Zwieńczeniem wycieczki do Muzeum Lodów jest oczywiście ich degustacja. fot. Carpigiani Gelato Museum # Muzeum Słoniny, Lwów, Ukraina Teraz przenosimy się na Ukrainę, a dokładnie do Lwowa gdzie znajduje się Muzeum Słoniny. Na odwiedzających czekają tutaj eksponaty wykonane z ulubionego przysmaku mieszkańców Lwowa, czyli właśnie słoniny. W budynku muzeum znajduje się również lounge bar i miejsce wyznaczone do odgrywania przedstawień artystycznych. Eksponaty znajdujące się w tym nietypowym muzeum przechowywane są w specjalnych lodówkach. Wśród nich są między innymi usta Marylin Monroe, piersi Wenus, czy też popiersie Franciszka Józefa wykonane oczywiście ze słoniny. Jeśli podczas zwiedzania poczujesz głód, to w znajdującym się w tym samym budynku barze możesz spróbować czekoladki ze słoniną, sushi ze słoniny i wiele innych, ciekawych i niespotykanych nigdzie indziej przysmaków. fot. #Muzeum Currywurst, Berlin, Niemcy Z Indii przenosimy się do Berlina, gdzie znajdowało się Muzeum Kiełbasy Curry, które rozpoczęło swoją działalność w 2009 roku. Pomysł na powstanie Muzeum Currywurst zrodził się z miłości Niemców do tego przysmaku, który podawany jest przysmażony i obficie polany ketchupem. Muzealna wystawa była podzielona na pięć tematycznych działów, z których każdy oferował inne atrakcje. Na przykład w dziale Snack Bar za pomocą słuchawek umieszczonych w opakowaniach po ketchupie można posłuchać historię kiełbasek curry, z kolei w innym dziale znajdowała się kanapa w kształcie kiełbasy, która otoczona była strumieniem musztardy i olbrzymimi frytkami. W muzeum działało nawet kino, które na swoim ekranie wyświetla sceny filmowe, w których pojawiły się kiełbaski curry. Przed wejściem do budynku muzeum znajdowała się budka z jedzeniem, w której można było spróbować oryginalnej, niemieckiej kiełbaski wraz z charakterystycznymi dla niej sosami. Niestety muzeum zakończyło działalność 1 grudnia 2018 roku, mimo iż odwiedzało je rocznie około 350 000 turystów. # Muzeum Solniczek i Pieprzniczek, Gatlinburg, USA W stanie Tennessee w USA, a dokładnie w miasteczku Gatlinburg znajduje się Muzeum Solniczek i Pieprzniczek. Zebranych zostało tu około 20 000 eksponatów, które pochodzą z różnych zakątków świata. Wszystko zaczęło się w 1984 roku, kiedy to Andrea Ludden zaczęła kolekcjonować solniczki i pieprzniczki. Po kilkunastu latach nie miała już miejsca, na nowe eksponaty, więc postanowiła założyć muzeum. W 2010 roku Andrea otworzyła siostrzane muzeum w hiszpańskim El Castell de Guadalest (niedaleko Walencji). # Muzeum Pojemników Śniadaniowych, Columbus, USA Pozostając w temacie przedmiotów codziennego użytku przeniesiemy się teraz do miasta Columbus w stanie Georgia. To właśnie tu znajduje się Muzeum Pojemników Śniadaniowych, w którym znajduje się prywatna kolekcja pudełek, puszek i termosów Allena Woodalla. Najstarsze eksponaty pochodzą z początku lat pięćdziesiątych i zostały zrobione z metalu, a przy tym ozdobione wizerunkiem kowboja lub bejsbolisty. Muzeum Pojemników Śniadaniowych oferuje również sporą kolekcję współczesnej, plastikowej „zastawy śniadaniowej”. Co ciekawe, zwiedzanie tego miejsca jest bezpłatne. # Muzeum Kosiarek, Southport, Wielka Brytania Niedaleko Liverpoolu, w mieście Southport zlokalizowane jest jedyne na świecie Muzeum Kosiarek. Założycielem tego muzeum jest wielbiciel kosiarek i pomysłodawca wszelkich innowacji związanych z tym sprzętem, Brian Randam. Zebrane zostały tutaj zarówno pierwsze, prototypowe urządzenia, które mają ponad 200 lat, jak również najnowocześniejsze urządzenia, które są praktycznie bezobsługowe. Dużą uwagą cieszą się kosiarki należące do sławnych osób, takich jak: książę Karol, lady Diana, czy brytyjskiego prezentera Richarda Madeley’a. Muzeum Kosiarek współpracuje z Brytyjskim Stowarzyszeniem Wyścigów na Kosiarkach, z którym co roku organizuje zawody. # Muzeum Kiepskiej Sztuki, USA W USA swoją siedzibę ma kolejne niepowtarzalne muzeum – Muzeum Kiepskiej Sztuki. W tym miejscu zebrane zostały prace artystów, którzy tak naprawdę z talentem twórczym są na bakier. Muzeum stanowi własność prywatną, a jego zbiory to 250 nieudanych prac, które miały odzwierciedlać pracę wielkich malarzy i rzeźbiarzy. Muzeum założone zostało w 1993 roku i cieszy się sporym zainteresowaniem, mimo, że zebranych w nim eksponatów nie można porównać do jakiejkolwiek twórczości, któregoś ze słynnych malarzy lub artystów. Muzeum ma dwa oddziały, jeden w Dedham w stanie Massachusetts, drugi w pobliżu Somerville (również w stanie Massachusetts). A tak wyglądają przykładowe eksponaty // fot. # Muzeum Włosów, Avanos, Turcja Myślę, że obecność na naszej liście muzeum, które swoją siedzibę ma w Turcji nie będzie nikogo dziwić. Otóż tym razem, w muzeum znajdującym się w jaskini zaprezentowana została kolekcja kosmków kobiecych włosów. Miejsce to stworzył Galip Körükçü, który na ścianach jaskini w Avanas prezentuje swoją prywatną kolekcję włosów – jest ich około 16000. Co ciekawe swoje kosmki włosów mogą zostawić tu również odwiedzający, a samo miejsce zostało wpisane do Księgi Rekordów Guinnessa. # Muzeum Marcepanu, Szentendre, Węgry Będąc na Węgrzech w mieście Szentendre koniecznie musicie odwiedzić mieszczące się tutaj Muzeum Marcepanu. Miejsce to jest zarówno cukiernią jak i obiektem muzealnym, w którym zobaczymy jak powstaje marcepan od momentu jego produkcji, aż po zdobienie. Każdy z eksponatów jest szczegółowo opisany pod względem wagi i składu. Kolekcja muzeum to nie tylko historia powstawania marcepanu, ale również przedmioty z niego wykonane. Wśród nich na szczególną uwagę zasługuje wykonany z marcepanu budynek parlamentu w Budapeszcie, figurki 101 dalmatyńczyków oraz Muppetów. Pomysł na tego typu muzeum wziął się stąd, że okolice Budapesztu obfitują w miejsce produkujące migdały, z których to z kolei wytwarza się marcepan. # Muzeum Asfaltu, Sacramento, USA Muzeum asfaltu znajdujące się w USA jest miejscem dla osób, o doskonałym wzroku, gdyż zgromadzone w tym miejscu eksponaty niewiele się od siebie różnią. Miejsce to jednak zyskało na popularności, dzięki fragmentom asfaltu, który pochodzi ze słynnej drogi Route 66, czy australijskiej autostrady Highway 1. Inne eksponaty to fragment kostki brukowej, która przetrwała ogromne trzęsienie ziemi w 1906 roku w San Francisco, reflektor drogowy Stanford oraz materiały instruktażowe „jak zrobić własny asfalt”. # Islandzkie Muzeum Penisów, Reykjavík, Islandia Założycielem tego nietypowego muzeum jest Sigurður Hjartarson, nauczyciel historii oraz języka hiszpańskiego w jednej ze szkół średnich w Reykjavíku. Hjarstarson jako dziecko dostał dość dziwny prezent, który służył jako bicz – był nim penis byka. W 1974 roku od lokalnych rybaków otrzymał cztery penisy wielorybów. To wówczas wpadł na pomysł by kolekcjonować zwierzęce penisy. Swoją kolekcję w kolejnych latach powiększył o pochodzące głównie z rzeźni penisy wielorybów, płetwonogów oraz innych zwierząt hodowlanych. Od rybaków otrzymał kolejny prezent – penisa niedźwiedzia polarnego. Kolekcja początkowo znajdowała się w szkole, w której uczył Hjartarson, jednak w 1997 roku otrzymał dotację i otworzył muzeum. Od 2012 roku właścicielem kolekcji jest jego syn Hjörtur Sigurðsson. W tym samym roku pewien niemiecki przedsiębiorca złożył ofertę zakupu kolekcji penisów i przewiezienia jej do Wielkiej Brytanii za kwotę 30 mln koron islandzkich (około 930 000 PLN), jednak rodzina założyciela odrzuciła propozycję mówiąc, że kolekcja musi pozostać w Islandii. W zbiorach Islandzkiego Muzeum Penisów znajduje się prawie 300 okazów pochodzących od 93 różnych gatunków zwierząt. Wśród nich największym eksponatem jest fragment prącia wieloryba (ma 170cm i 70kg – całość miałaby 5m długości i około 350-450 kg wagi), a najmniejszym prącie chomika (2 mm). W 2011 roku do kolekcji muzeum trafił pierwszy penis człowieka – pośmiertnie podarował go anonimowy mieszkaniec Islandii. Muzeum Zerwanych Związków, Zagrzeb, Chorwacja Muzeum zostało założone przez dwóch artystów z Zagrzebia, a pierwsze eksponaty pochodziły od ich przyjaciół i znajomych. Początkowo eksponaty krążyły po świecie jako mobilne muzeum i odwiedziły następujące kraje: Argentynę, Bośnię i Hercegowinę, Niemcy, Macedonię, Filipiny, Serbię, Singapur, Słowenię, Afrykę Południową, Turcję, Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone. Pod koniec 2010 roku otworzono stałą wystawę w Zagrzebiu, a w maju 2011 roku Muzeum Zerwanych Związków otrzymało nagrodę imienia Kennetha Hudsona dla inicjatywy, które zmieniają tradycyjne postrzeganie roli muzeum w społeczeństwie, przyznawaną przez European Museum Forum. Eksponaty, które można zobaczyć to między innymi, zwrócony pierścionek zaręczynowy, pamiątki ze wspólnych podróży, miłosne liściki, prezenty od „byłych”, ukradziony na złość toster, a nawet topór użyty do zniszczenia mebli byłej dziewczyny. Do każdego z nich dostarczony jest krótki opis jego historii. Kolekcja jest stale uzupełniana przez ludzi z całego świata – jeśli zatem Twój związek również przeszedł już do historii, możesz wspomóc muzeum! Muzeum Psich Obroży, Zamek Leeds, Wielka Brytania Muzeum Psich Obroży znajduje się na zamku Leeds. Wśród ponad 130 eksponatów obroży i innych psich akcesoriów znajdują się 500-letnie obroże pochodzące ze średniowiecza. W dawnych czasach obroże wyglądały nieco inaczej niż te, które znamy obecnie – masywne, stalowe obręcze (często wyposażone w kolce) miały za zadanie chronić szyję psów biorących udział w polowaniach przed kłami dzikich zwierząt. Inne eksponaty to pozłacane obroże z okresu baroku, czy pięknie zdobione srebrne obroże z XX wieku. fot. Muzeum Brzuchomówstwa, Fort Mitchell, USA Muzeum Vent Haven zostało założone przez pochodzącego z Cincinnati Williama Szekspira Bergera, który mimo, iż nie był brzuchomówcą kolekcjonował marionetki. Początkowo trzymał je w domu, jednak kolekcja tak się rozrosła, że w 1947 roku wyremontował garaż, a w 1962 roku zbudował drugi budynek, w którym trzymał swoje zbiory. Dzięki swojej nietypowej pasji przez prawie 20 lat pan Berger był prezesem Międzynarodowego Bractwa Brzuchomówców. Muzeum Vent Haven to jedyne muzeum na świecie poświęcone brzuchomówstwu, które po śmierci założyciela działa jako organizacja non-profit. W chwili obecnej w zbiorach muzeum znajduje się ponad 900 marionetek. Muzeum Zupek Błyskawicznych, Jokohama, Japonia Zupkę błyskawiczną, do przygotowania której potrzebujemy jedynie gorącej wody wynalazł Momofuku Ando. Japoński wynalazca chciał stworzyć łatwo dostępny produkt, który pomoże zwalczyć niedobory żywności. Produkt Ando zdobył tak wielką popularność w Japonii, że według sondażu z 2000 roku został on wybrany najważniejszym japońskim wynalazkiem XX wieku! Ściany muzeum ozdobione są ponad 3 tysiącami opakowań z zupkami błyskawicznymi. Na gości czeka ponadto replika warsztatu, w którym wspomniany powyżej Momofuku Ando pracował nad swoimi wynalazkami, możliwość stworzenia własnej zupki w specjalnie przygotowanej kuchni, oraz ogromna sala zabaw, w której motywem przewodnim jest makaron i proces powstawania zupek błyskawicznych. Siostrzane muzeum znajduje się również w mieście Ikeda. fot. Muzeum Szpiegów, Waszyngton, USA Międzynarodowe Muzeum Szpiegów w Waszyngtonie ma największą publicznie dostępną kolekcję sprzętów i gadżetów szpiegowskich. Mini kamery, fałszywe pieniądze, ukryta broń i maszyny szyfrujące to tylko niektóre eksponaty dostępne w muzeum. Odwiedzający je goście mogą brać udział w interaktywnych przygodach szpiegowskich i poznawać historie najbardziej nieuchwytnych szpiegów na świecie dzięki historycznym fotografiom i wywiadom wideo. Muzeum Tanich Win, Szklarska Poręba, Polska Pokusa, Stella, Viola, Nimfa, Apacz, Texas, czy Arizona to nazwy tanich win, które można zobaczyć w MTV, czyli Muzeum Tanich Vin 🙂 W muzeum znajduje się ponad 100 butelek (kilkanaście jest darem znanego aktora – Stefana Friedmanna) i kilkaset etykiet. Historia tego miejsca zaczęła się dość przypadkowo – oddajmy jednak głos założycielce Joannie Lamparskiej, która podpisała się jako Samozwańczy Kustosz Muzeum i opublikowała poniższą informację na stronie internetowej: Idea Muzeum Tanich win (w skrócie MT wi) zrodziła się w pewnym wrocławskim sklepie spożywczym przy stoisku ze stosownymi produktami. Stała tam długa kolejka mężczyzn o trudnej urodzie, którzy niskim głosem wydawali polecenia ekspedientce: „tania rozkosz, raz!” , „tania rozkosz, dwa razy !!”. Nieco zaszokowana przysunęłam się do kolejki i ze zdumieniem stwierdziłam, że zaczerwienieni na twarzach panowie zbierają z lady tanie wina białe, na których widnieje urocza blond kowbojka ubrana jedynie w colta, kapelusz i napis „Rozkosz”. Ujęta w bezpretensjonalnej pozie – biodro swobodnie wystawione do przodu – ze szczerym uśmiechem zachęcała do zakupu. Po pewnym czasie zaczęłam odkrywać świat innych fantazyjnych etykiet – nagich gracji o imionach Stella, Viola i Nimfa, kuszących brunetek przykrytych hasłem „Pokusa”, Kapitoli, Wielkich Bratów, Komandosów, Turów, Byków, Szalonych Koni i Szalonych Janosików. Tak zaczęła powstawać ta kolekcja. Zbiory powiększały się z każdym dniem, uzupełniane przez grono Przyjaciół i Znajomych, którzy mozolnie w najdalszych zakątkach Polski przeczesywali małe sklepiki i bary. Co ciekawe nikt nie odważył się otworzyć żadnej z butelek. fot. Muzeum Skarpetek, Pekin, Chiny Skarpetki też mają swoją historię i to właśnie jej poświęcone jest nietypowe muzeum znajdujące się w Pekinie. Muzeum może pochwalić się kolekcją ponad 1000 przedmiotów związanych z historią i produkcją skarpet – od literatury, przez maszyny, aż po skarpety z rożnych krajów i epok. fot. Muzeum Kryptozoologii, Portland, USA Kryptozoologia to nauka zajmującą się zwierzętami, których istnienie jest odrzucane ze względu na brak wiarygodnych, naukowych dowodów. O jakich zwierzętach mowa? Np. Wielka Stopa, Kraken, Yeti, czy Chupacabra. Zwierzęta te występują najczęściej w podaniach, legendach i relacjach świadków. Wśród eksponatów znajdują się naturalnej wielkości modele tajemniczych istot – od wspomnianej Wielkie Stopy, przez Yeti, po Człowieka Ćmę, czy Szakalopa (rogaty królik). W muzeum zobaczyć można ponadto próbki włosów, kału i śladów łap różnych stworzeń, które nie są uznawane przez naukę, a od lat są przedmiotem badań kryptozoologów. fot. Muzeum Pasożytów, Tokio, Japonia Jednym z najciekawszych muzeów w naszym zestawieniu jest z całą pewnością Muzeum Pasożytów znajdujące się w Tokio. Na 2 piętrach można podziwiać ponad 300 okazów pasożytów (muzeum posiada ich w swojej kolekcji ponad 60 000). Dolne piętro to pasożyty występujące u zwierząt, a górne to te, które występują u ludzi. Największym okazem jest dziewięciometrowy tasiemiec. Działające od 1953 roku muzeum jest darmowe dla odwiedzających i utrzymuje się z darowizn oraz sklepu, w którym można kupić liczne gadżety – od koszulek, po kubki, breloczki, czy kartki urodzinowe o tematyce pasożytniczej. Co ciekawe młodzi Japończycy często wybierają to muzeum na miejsce… randek. Muzeum Mumii, Guanajuato, Meksyk Znajdujące się w Meksyku Muzeum Mumii to jedno z najdziwniejszych i najbardziej przerażających muzeów na świecie. Mumie, które znajdują się w szklanych gablotach pochodzą bowiem z pobliskiego cmentarza. Według przepisów rodzina zmarłego zobowiązana jest opłacać dalsze przebywanie ciała w cmentarnych katakumbach co 5 lat. Jeśli przestaje opłacać ciało trafia do muzeum (jeśli jej już zmumifikowane, a potrzeba na to min. 15 lat), lub do kremacji (jeśli ciało rozkłada się). Mumie z Guanajuato są naturalne, ponieważ nie zostały poddane procesowi konserwacji ani balsamowania, a ich mumifikację tłumaczy się brakiem wymiany tlenu i wilgoci panującej w cmentarnych katakumbach. Dla większości z nas wizyta w takim muzeum byłoby przeżyciem dość wstrząsającym, należy pamiętać jednak, że meksykańskie podejście do śmierci jest naprawdę wyjątkowe. Śmierć dla mieszkańców Meksyku to dalszy ciąg życia, które tu na ziemni jest tylko czymś przelotnym i nietrwałym, a to prawdziwe zaczyna się dopiero po śmierci. W meksykańskich domach figurki Świętej Śmierci stoją obok obrazów Matki Boskiej, czy katolickich świętych, a Dzień Zmarłych to ulubiona data w meksykańskim kalendarzu. Nie powinno nas zatem dziwić, że do Muzeum Mumii wpuszczane są dzieci, przyjeżdżają wycieczki szkolne, czy fakt, iż każdy Meksykanin odwiedzający to miejsce chce mieć zdjęcie z mumią.. Plastinarium, Guben, Niemcy Plastinatium to ośrodek o charakterze muzealnym i naukowym, który działa od 2006 roku. Placówka, którą od początku istnienia kieruje Gunther von Hagens (wynalazca plastynacji) zajmuje się plastynacją zwłok, gromadzeniem i przygotowywaniem eksponatów na wystawy Body Worlds. Na czym polega plastynacja? Jest to dość skomplikowany proces preparacji, podczas którego usuwa się z organizmu wodę i tłuszcze (są one potrzebne do rozwoju bakterii gnilnych), a następnie nasycenie ich odpowiednimi polimerami, które pozwalają zachować kształt i kolor organizmu i zatrzymują ich rozkład. Powstałe w ten sposób eksponaty są używane jako modele anatomiczne w medycynie, a także w sztuce (np. wspomniane wystawy z cyklu Body Worlds). Skąd biorą się eksponaty? Zwierzęta, które trafiły do Plastinarium zmarły z przyczyn naturalnych – są to darowizny od ogrodów zoologicznych. Jeśli chodzi o ludzi, to wielu ochotników wypełnia specjalną ankietę i deklaruje, by po śmierci przekazać ich ciało na potrzeby Plastinarium. Co ciekawe obiekt ten miał pierwotnie powstać w Polsce, jednak po proteście mieszkańców otworzono je w niemieckim Guben przy granicy z Polską. Na m2 powierzchni wystawowej, w odrestaurowanym byłej fabryki sukna wełnianego odwiedzający muzeum mogą zapoznać się anatomią ludzką i zwierzęcą oraz z samym procesem plastynacji i poszczególnymi technikami preparacji. Fot. Fot. Zobacz też: • Dziwne budynki z całego świata • Najstraszniejsze atrakcje turystyczne na świecie • 13 najbardziej niebezpiecznych dróg na świecie • Ciekawe miejsca w Polsce • Muzeum wampirów w Paryżu źródła: (1),(2),(3),(4),(5),(6),(7),(8),(9),(10),(11),(12),(13)

muzeum małego księcia w japonii eksponaty